Powiedzmy, że jestem znany i uznany i mam głębokie przemyślenia fotograficzne, w pewnych kręgach uważają mnie za eksperta albo nawet guru i w takich warunkach wstawiam na jakiś serwis ten dyptyk i nazywam go "Sens życia".
P.S.
Oczekuje waszego zaangażowania.
zaangażowania w co?
OdpowiedzUsuńw dziuple
OdpowiedzUsuńPowiedzmy sobie szczerze, że życie jest bez sensu ;)...
OdpowiedzUsuńi jak by tego było mało, to jeszcze parchy porastają na koniec
OdpowiedzUsuńStąd się wzięło, że życie jest parchywe (czyt: parszywe) ;)...
OdpowiedzUsuńJak mawia stare przysłowie: Życie jest szare i ciągnie się jak papier do d....:D
OdpowiedzUsuńdziś coraz trudniej być guru w kręgach fotografii, bo teraz każdy sam jest sobie mistrzem
OdpowiedzUsuńno nie wiem, myślę że są jednak postacie popularne, które wyznaczają trendy. Inaczej by nie było tak na jedno kopyto robione.
OdpowiedzUsuńdobra... s p i e r d a l a m !!!!
OdpowiedzUsuńależ ten sens życia przygniata
OdpowiedzUsuń